Olej silnikowy – życiodajny płyn

Pixabay – Vacho

Rozwój technologii motocyklowej na przestrzeni ostatnich lat jest olbrzymi. Wystarczy porównać współczesną maszynę z analogicznym modelem sprzed 20 czy 30 lat. Zmiany te, a przynajmniej spora ich część, nie byłyby możliwe bez jednoczesnego rozwoju innych towarzyszących branż – na przykład olejów silnikowych.

Analizując tendencje na rynku olejów motocyklowych na przestrzeni dekad, nie sposób nie uwzględnić historii jednośladów.

Początki motocykli

Pierwszym jednośladem (samojezdnym) był motocykl parowy autorskiej konstrukcji Ernesta i Pierre’a Michaux, zbudowany w 1869 r. Połączenie jednocylindrowej maszyny parowej ze stalową konstrukcją bicykla było niezwykle proste i innowacyjne jak na owe czasy.

Natomiast do prawdziwego przełomu przyczynił się Gottlieb Daimler, opracowując projekt małego silnika benzynowego o relatywnie dużej mocy, na bazie którego powstał w roku 1885 motocykl. Otworzyło to drogę do szybkiej ewolucji konstrukcji motocyklowych, w tym jednostek napędowych. Ówczesne modele nie wymagały jednak stosowania wysublimowanych produktów olejowych, takich jak współcześnie.

Ostatnie dekady

20–30 lat temu bardzo popularne w motocyklach były silniki dwusuwowe. Z racji coraz większych wymagań względem wytrzymałości jednostki napędowej i wymogów spełniania rygorystycznych norm emisji spalin silniki dwusuwowe odeszły już praktycznie do lamusa. Są co prawda stosowane, ale w motocyklach sportowych i skuterach, choć w tych ostatnich już też na dobre zadomowiły się jednostki czterosuwowe – nawet w klasie o pojemności 50 cm3. Ostatnie lata w sektorze motocykli to już coraz mocniejsze jednostki napędowe i technologia umożliwiająca uzyskanie bardzo precyzyjnie spasowanych konstrukcji. Efektem tego był wzrost zapotrzebowania na środki smarne o niespotykanych wcześniej parametrach roboczych, takich jak odporność na ścinanie, punkt zapłonu, wskaźnik HTHS etc. Ogromny wkład w opracowywanie coraz bardziej zaawansowanych olejów silnikowych wnosi sport motorowy. Nowoczesne produkty gwarantują wysoką ochronę przed zużyciem poszczególnych elementów silnika i uzyskanie maksymalnej mocy dla danej konstrukcji jednostki napędowej (zmniejszone opory przy zachowanych wysokich właściwościach smarnych).

Syntetyki górą

Obecnie olejem stosowanym najczęściej w używanych motocyklach z silnikiem czterosuwowym jest olej semisyntetyczny, choć na znaczeniu coraz bardziej zyskują również oleje hydrosyntetyczne. Maleje za to udział, i to dość znacząco, produktów stricte mineralnych i pochodzenia mineralnego.

Fakt ten wynika głównie z coraz wyższych wymagań wobec środków smarnych i ich parametrów. Oczywiście produkty na bazie mineralnej nadal mają zastosowanie w poszczególnych modelach. Według danych rynkowych najczęściej obecnie stosowaną lepkością SAE wśród jednośladów jest klasa lepkości 10W40.

Warto wspomnieć, że poszczególni producenci przy współpracy z działami środków smarnych koncernów naftowych opracowują formulacje dedykowane konkretnym typom silnika. Takim przykładem jest Honda, gdzie w praktycznie wszystkich modelach motocykli zalecaną klasą lepkości jest 10W30. Zarówno w modelu CBR 1000 RR, jak i HONDA VT 1300 CX ten sam olej musi spełniać wymagania wynikające z charakteru użytkowania i parametrów konstrukcji. Aby było to możliwe, zarówno wybór baz, jak i dodatków uszlachetniających nie może być pozostawiony przypadkowi. Nowoczesne oleje syntetyczne dają użytkownikowi zdecydowanie więcej korzyści. Za sprawą odpowiednio dobranych dodatków uszlachetniających mogą przyczynić się nie tylko do zmniejszenia zapotrzebowania jednostki napędowej na paliwo, a tym samym do ochrony środowiska, ale też do wzrostu mocy.

Oleje w przyszłości

Zmiany w produkowanych olejach silnikowych wymuszają tak naprawdę wprowadzane normy emisji spalin dla nowych motocykli. Od 1 stycznia 2020 r. obowiązuje najnowsza z norm emisji spalin, tzw. Euro 5, która określa maksymalną ilość dopuszczalnych emitowanych do atmosfery związków. Producenci olejów silnikowych muszą dopasowywać swoje produkty, tak by przestrzegać przepisów.

Dlatego cały czas trwa wyścig w opracowywaniu nowych formulacji, jak i ulepszaniu istniejących środków smarnych. Co oczywiście przynosi korzyści wszystkim użytkownikom jednośladów. W segmencie olejów motocyklowych, podobnie jak w przypadku pojazdów samochodowych, widoczny jest trend zmierzający ku stosowaniu olejów o jeszcze niższej lepkości. Takie oleje silnikowe ułatwiają rozruch przy niższych temperaturach, co akurat w przypadku motocykli nie ma aż takiego znaczenia, ale już szybsze i dokładniejsze smarowanie elementów silnikowych będzie przekładać się na ich dłuższą żywotność.

Konstrukcje jednostek napędowych wykorzystywanych w motocyklach nie ulegają diametralnej zmianie. Oczywiście cały czas producenci motocykli pracują nad innowacyjnymi rozwiązaniami. Niemniej jednak duża część odpowiedzialności spoczywa na producentach środków smarnych: to oni muszą zaprojektować oleje o konkretnych parametrach. Opracowywanie danej formulacji oleju ma miejsce na długo przed wprowadzeniem do produkcji nowej jednostki napędowej. Tak jak w przypadku nowoczesnych olejów do silników samochodowych (np. SAE 0W16, 0W20), również w segmencie motocykli w przyszłości czeka nas odejście od nomenklatury klas lepkości na rzecz stricte parametrów jakościowych danego produktu.

Zestawienie olejów motocyklowych

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę

Najbliższe wydarzenia