Podnośniki motocyklowe – o czym warto wiedzieć?

Raven Media – Maciej Blum
4.3.2019

Założenie warsztatu motocyklowego wiąże się z licznymi formalnościami oraz koniecznością dokonania wielu inwestycji. Bardzo ważny jest chociażby dobór odpowiedniego sprzętu, od którego zależeć będzie możliwość wykonania konkretnych usług serwisowo-naprawczych. Szczególnie istotne jest to w sytuacji, gdy mamy ograniczony budżet i po prostu nie stać nas na zakup wielu różnorodnych urządzeń.

Przykładem urządzenia, bez którego wykonanie naprawy czy nawet obsługi serwisowej elementów silnika, zawieszenia bądź przeniesienia napędu może okazać się wręcz niemożliwe, jest podnośnik. – Z doświadczenia wiem, że wielu nowych mechaników w branży nie zastanawia się, jaki nabyć podnośnik, tylko czy w ogóle go kupić. Ta sytuacja nie ma zupełnie miejsca w przypadku właścicieli warsztatów samochodowych. Oni wiedzą, że odpowiednio przygotowane miejsce pracy dla mechanika wpływa na szybkość wykonywania czynności serwisowych i przede wszystkim na komfort pracy – mówi Adam Łącz, prezes zarządu Larsson Polska.

 

 

 

 

 

 

Dość szeroka oferta rynkowa sprawia, że przed zakupem urządzenia warto dobrze się zastanowić, gdyż wybór niewłaściwego podnośnika może spowodować, że nie będziemy w stanie w ogóle obsłużyć niektórych modeli motocykli. Duże warsztaty, działające na rynku już dłuższy czas, używają różnych typów podnośników, które umożliwiają obsługę wielu motocykli, a często nawet pozwalają rozszerzyć ofertę np. o quady.

Jak wyjaśnia Łukasz Popławski, dyrektor zarządzający w Anwa-Tech, przy ograniczonym budżecie powinniśmy skupić się na wyborze rozwiązania, które umożliwia podniesienie jak największej grupy motocykli, a jednocześnie jest w stanie ułatwić wykonanie jak najszerszego zakresu usług.

Często jednak, w momencie rozpoczęcia działalności serwisowej na rynku motocyklowym, inwestor nie zna marek ani modeli, które pojawią się w jego warsztacie. Nie wie, czy przyjdzie mu zająć się motocyklem szosowym, enduro, cross czy quadem. – Warto zastanowić się nad rozwiązaniem, które jest przewidziane do obsługi typowych motocykli, ale po szybkim przezbrojeniu staje się również podnośnikiem do quadów, które są znacznie szersze i wymagają większej platformy podnośnika – dodaje Łukasz Popławski.

Adam Łącz zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt związany z wyborem podnośnika. Bez względu na wszystko, zawsze trzeba szukać podnośnika solidnego, który będzie służył w warsztacie bezawaryjnie przez co najmniej 7–8 lat. – Pamiętajmy, że podnośnik równa się komfort, do którego bardzo łatwo przywyknąć. Kiedy podnośnik ulega awarii i nie można z niego korzystać, gwałtownie spada wydajność i motywacja do dalszej pracy – dodaje. – To prawda, że zakup podnośnika nie jest małym wydatkiem, ale zwraca się on z nawiązką szybciej niż nam się wszystkim wydaje.

Podnośnik najazdowy czy podramowy

Początkujący właściciel warsztatu bardzo często staje przed dylematem, czy postawić na podnośnik najazdowy, czy może mniejszy i tańszy – podramowy. Tym bardziej, że poszczególne modele motocykli potrafią różnić się od siebie bardzo wieloma cechami (np. sposobem mocowania koła, rodzajem wahacza, wysokością prześwitu czy rozmiarem ogumienia).
Częstym przypadkiem jest brak możliwości podniesienia motocykla enduro podnośnikiem, który świetnie radzi sobie z motocyklem przeznaczonym do jazdy na torze. Spód motocykla obudowanego owiewkami zazwyczaj nie jest tak łatwo dostępny jak spód motocykla bez owiewek, co wymusza inny sposób podnoszenia. – Większość motocykli łączy natomiast jedna wspólna cecha – opony. Jeśli zarówno motocykle szosowe, jak i offroadowe są w stanie poruszać się po takiej samej powierzchni, np. asfalcie, to najprawdopodobniej będą też w stanie wjechać na tę samą platformę podnośnika motocyklowego – tłumaczy Łukasz Popławski.

Podobnego zdania jest przedstawiciel Larsson Polska, według którego podnośnik najazdowy jest dużo bardziej uniwersalny i zapewnia szerszy zakres prac naprawczych, a podnośniki podramowe często pełnią funkcję urządzeń uzupełniających park narzędziowy i zazwyczaj nabywane są w drugiej kolejności. – Nie znaczy to jednak, że oba typy podnośników wzajemnie nie mogą się uzupełniać. Biorąc pod uwagę ograniczone miejsce w warsztatach motocyklowych, często podnośnik podramowy jest posadowiony na podnośniku najazdowym, stanowiąc jedną kombinację narzędziową ułatwiającą pracę mechanikom – dodaje.

A może wystarczy zwykła podstawka?

Podstawki, zwane podnośnikami lekkimi lub rurowymi, to rozwiązanie bardzo pomocne przy niektórych pracach serwisowych. Wymyślono je głównie dla samych motocyklistów, ale z powodzeniem zadomowiły się w większości warsztatów, głównie z racji ich niewielkich gabarytów i możliwości swobodnego organizowania pracy w warsztacie. Ich użyteczność jednak jest bardzo ograniczona i nie wpływa znacząco na komfort pracy mechanika. Przydają się głównie podczas serwisu przedniego zawieszenia lub podczas wymiany łańcucha napędowego.

Początkujący warsztat, który liczy na uniwersalność jednego typu podstawki, może mieć bardzo duże trudności z podnoszeniem rozmaitych konstrukcji motocykli. – Warto przyjrzeć się zawieszeniom trzech typów motocykli, jak np. Honda CBR600, BMW R1200GS czy Yamaha TT600R i zastanowić się, jak podstawka o określonej konstrukcji technicznej może podołać niby podobnym, a tak bardzo różnym motocyklom – wyjaśnia przedstawiciel Anwa-Tech. – Jeśli planujemy stać się profesjonalnym warsztatem obsługi motocykli, inwestycja w tego typu podnośniki nie zaszkodzi nikomu. Pomoże lepiej dopasować rodzaj podnośnika do motocykla, który pojawi się na przykład na wiosennym przeglądzie technicznym.

Inne ważne funkcje

Różny rodzaj napędu, rzeczywisty udźwig podnośnika, elementy zabezpieczające czy też inne, dodatkowe funkcjonalności mogą utrudnić wybór optymalnego dla warsztatu motocyklowego podnośnika. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na wielkość i nośność podnośnika. Na rynku można znaleźć wiele podnośników o zaskakująco dużym udźwigu względem niewielkiej masy samego podnośnika. Pewną wskazówką dla nabywcy może być fakt, że podnośnik powinien ważyć nie mniej niż 1/3 swojego udźwigu. Dla podnośników o nośności 500 kg będzie to więc nie mniej niż 170 kg.

Jeśli naprawiamy szeroki wachlarz pojazdów, nie można wyposażyć się w podnośnik o maksymalnej nośności 300 kg. Może to skutkować tym, że prace naprawcze będą dla mechanika niebezpieczne z racji przeciążenia platformy. Inną kwestią jest długość i szerokość urządzenia. Od pewnego czasu zaopatrujemy w podnośniki sporo warsztatów naprawiających motocykle marki Harley-Davidson, które wymusiły na nas posiadanie w ofercie podnośników o 30 cm dłuższych, 10 cm szerszych i o maksymalnej nośności 750 kg.

Również na kwestie bezpieczeństwa zarówno obsługiwanych motocykli, jak i samych mechaników zwraca uwagę Łukasz Popławski. Jak podkreśla, bezpieczne podnośniki motocyklowe posiadają blokady bezpieczeństwa, które chronią przed przypadkowym opadnięciem podnośnika pod obciążeniem. Ważną cechą jest również możliwość zabezpieczenia motocykla przed przewróceniem. – Warto zwrócić uwagę na sposób mocowania podnośnika do podłoża. Motocykle wyprawowe mają bardzo wysoko położony środek ciężkości, co zwiększa ryzyko przewrócenia się podnośnika z motocyklem na bok. Aby zabezpieczyć się przed taką sytuacją, podnośnik powinien być przymocowany do podłoża. Kolejną cechą podnośnika, którą
warto przemyśleć, jest możliwość rozbudowy i uzbrojenia w specjalne adaptery, które pozwalają na wykorzystanie podnośnika motocyklowego np. do obsługi quadów.

Należy też pamiętać, że podnośniki w naturalny sposób się zużywają i czasami ulegają awarii. Warto przed zakupem zainteresować się dostępnością części zamiennych i ich cenami. Niekiedy do podnośników pochodzących z Dalekiego Wschodu części zamienne nie są w ogóle dostępne. To może skutkować brakiem możliwości szybkiej i stosunkowo taniej naprawy nawet najmniejszej usterki.

Kolejną sprawą, o której należy pamiętać, posiadając podnośnik, jest oddanie go pod nadzór Urzędu Dozoru Technicznego. Wiele osób myśli, że narazi ich to na dodatkowe koszty lub biurokrację. – Tak nie jest. UDT sam pilnuje terminów corocznych badań, wykonuje je w warsztacie, w dogodnych terminach i cenach – wyjaśnia Adam Łącz. – Producent dostarcza wraz z podnośnikiem odpowiedni pakiet dokumentacji, którą przedkłada się inspektorowi do wglądu. Dzięki charakterystycznej naklejce w kolorze zielonym właściciel warsztatu może spać spokojnie i nie martwić się w przypadku ewentualnego wypadku podczas pracy. O tym lepiej myśleć przed niż po zajściu nieoczekiwanego zdarzenia.

Podnośnik to również kwestia wizerunkowa

Choć podnośnik ma ułatwić, a wręcz umożliwić wykonanie niektórych prac naprawczych, to jednak nie można nie docenić jeszcze jednej funkcji, jaką ma on do odegrania w warsztacie motocyklowym. Z uwagi na to, że klienci zazwyczaj mają swobodny wgląd do warsztatów motocyklowych, od razu są w stanie dostrzec, że pojawił się tam nowy sprzęt i wyrazić swoje zaskoczenie. – Niemalże wszyscy nasi klienci, którzy nabyli podnośnik doświadczyli tego. Warsztat wyposażony w profesjonalny podnośnik jest automatycznie postrzegany jako miejsce bardziej fachowe i wiarygodne. Ma to ogromny wpływ na liczbę klientów i zakres zlecanych napraw – tłumaczy prezes zarządu Larsson Polska.

Podobnie do tej kwestii podchodzi Łukasz Popławski. – Bardzo istotną sprawą jest możliwość dostosowania koloru podnośnika do wystroju hali warsztatowej. Wielu z naszych klientów dopasowuje go do kolorystyki związanej z daną marką motocykli, ogólnym wystrojem serwisu lub salonu sprzedaży, a nawet kolorystyki swoich profili w mediach społecznościowych. Sam jestem motocyklistą i wiem, że moi motocyklowi koledzy są estetami i uwielbiają, gdy w warsztacie jest ładnie i przyjemnie.

O Autorze

Tagi artykułu

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę

Najbliższe wydarzenia